Nowy Rok zaczął się wspaniale - od pobytu w stolicy Węgier. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Poniżej kilka zdjęć z Budapesztu. Mam trochę tego więc będę wrzucał kilka co jakiś czas.
Próba zastosowania masek na pasteli olejnej.
Poniżej kilka nocnych pasteli olejnych z okolic...
Malowanie byle-czym czyli wszystkim, co mam pod ręką jako promowanie "bylejakości", którą rozumiem jako przejaw autentyzmu.
Po powrocie z Alikante wracam do malowania serii z gwiazdozbiorami. Dokończony obraz poświęcony wodnikowi i prawie ukończony skorpion.