nevs
malowanie wszystkim
1 Kwiecień, 2025 - 15:12
Malowanie byle-czym czyli wszystkim, co mam pod ręką jako promowanie "bylejakości", którą rozumiem jako przejaw autentyzmu. Działanie takie podkreśla rolę pewnego mechanizmu, który przeciwny jest wszechobecnemu i powszechnemu dążeniu do doskonałości. Autentyzm taki zakłada bycie jako zastane i nie podlegające modyfikacji wzwyż. Naturalną koleją rzeczy bycie nigdy nie jest doskonałe i jako takie może być przedstawione nie tylko poprzez temat ale przede wszystkim poprzez metodę ponieważ to człowiek jest jego (tematu, obrazu) twórcą. Moje tworzenie zakłada pewne ograniczenie, które wynika z faktu sytuacji zastanej i nie widzę powodu aby ją fałszować. Dlatego też odpowiadają mi wszelkie działania określane jako patologie ponieważ są one bliższe określenia bytu. Nie chodzi tu tyle o prawdę co o autentyzm. Dla artysty oznacza to czasami samoograniczenie, czasami dyscyplinę. Z weekendowej sesji wyszły mi dwie dosyć ekspresyjne prace będące moim komentarzem społecznym. Do dyspozycji miałem: stare gwasze, zaschniętą temperę, pastel olejny, akryl. Podłoże to kartka, na której była jakaś moja wcześniejsza wprawka, dlatego mówię tutaj o pewnym recyclingu bo obraz jest jakby z odzysku i ma nowe życie. Jeśli kto chce, można je kupić u mnie zanim nie wrzucę do sprzedaży galeryjnej.



scorpio i aquarius
20 Marzec, 2025 - 10:53
Po powrocie z Alikante wracam do malowania serii z gwiazdozbiorami. Dokończony obraz poświęcony wodnikowi i prawie ukończony skorpion. Tym razem jest to pejzaż dzienny. Sam jestem ciekawy jaki będzie ostateczny efekt gwiazd. Góra i dół oryginalnie miały być odcięte na czarno aby uzyskać bardziej panoramiczny wymiar, nie wiem czy nie zostawię ich jasnych. Tak jeszcze nie robiłem a poza tym na roboczo wyglądały nieźle. Drzewa po prawej zostawiam niezamalowane ponieważ dobrze trzymają tonację pracy a przeciwnie byłaby ona chyba zbyt ciężka. Trzy ostatnie zdjęcia to detale pracy aquarius, która jest już w galerii na stronie.







3 akwarele z Alicante
9 Marzec, 2025 - 14:42
tors
26 luty, 2025 - 18:16
n-ta krowa, WOŚP, duchy...
25 Styczeń, 2025 - 20:58
Do kolekcji, w której tematem jest krowa dołączyła kolejna. Może ona być osobno jako szersza praca (pierwsze zdjęcie - chyba takie wolę) lub z passe-partout. Jest ona efektem ubocznym pracy nad niewielkim obrazem olejnym pod tytułem blade_duchy, który trochę długo sechł i musiałem w tym czasie zając się czym innym. Wspomniany obraz to właściwie widok z balkonu na moje osiedle we mgle, Jak sądzą niektórzy jest on może nieco nieciekawy,ale moje malarstwo nie jest dla wszystkich. Mnie zaciekawiła ta nuda i spokój, która z niego emanuje. No i jeszcze światło plus synteza. Zająłem się także podmalunkiem obrazu body od którego zaczęła się cała seria. Nie chciałem go całkiem przemalowywać. Poprawiłem tło i nieco tonalności postaci. Niewielka akwarela plenerowa malowana na Corfu pojedzie do zwycięzcy aukcji WOŚP. Do czasu zmiany lokalizacji powstał jeszcze jeden akryl nocny z gwiazdami ale dwa sprzedałem więc nadal brakuje w trylogii dwóch, Wkrótce dodam ten ostatni - czwarty.






sk_trylogy
7 Styczeń, 2025 - 15:29
wiejska zagroda
10 Grudzień, 2024 - 19:06
Wiejska zagroda czyli wspomnienie sielskiego życia. Tak trzeba by było nieco sentymentalnie zatytułować tą pracę. Po jakichś trzech tygodniach niebytności w pracowni uważam ją za ukończoną. Jest to obraz z wyobraźni, przedstawiający zagrodę we wsi Starków, niedaleko Kłodzka. Zabudowania te już nie istnieją. Było to dla mnie miejsce magiczne, gdzie w młodości spędzałem wiele weekendów. Za domem znajdował się wychodek a dalej sad, w którym uprawiałem wspinaczkę nadrzewną i strumień, który spływał od prawej w dolny lewy róg obrazu (jest gdzieś poza kadrem). Do niego to czasami udawaliśmy się, kierując się ścieżką przed zabudowaniami. Pomiędzy szosą a zabudowaniami rosły śliwy, których smak był nieporównywalny z dzisiejszymi owocami, które są często przesuszone w środku i bez smaku. Wiele z nich oczywiście było robaczywych, co raczej nikomu nie przeszkadzało.
Praca, mogłaby być kolejną z tak zwanego recyclingu ponieważ dykta jest z odzysku. Specyfika malowania na powierzchniach nie przepuszczających, jaką jest dykta, ma to do siebie, że zostawia obraz lśniący i świecący. Co z jednej strony utrudnia widzenie i robienie zdjęć, z drugiej irytuje mnie nieco bo lubię powierzchnie matowe i nie świecące się jak przysłowiowe psie jajca. Są oczywiście środki aby to zmatowić...nie o to jednak chodzi.





Św. Katarzyna
6 Grudzień, 2024 - 16:58
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »