pracowity weekend
9 Wrzesień, 2018 - 19:50
W końcu dojrzałem do zrobienia korekt w dwóch pracach. Czasami nosze się z zamiarem namalowania pracy wraz z kluczowym pomysłem, ale gdy praca powstaje, różnie to bywa i zdarza się czasami, że pointa bierze w łeb.
Zmienione: czarny bandaż jak przystało na pracę o czarnej taśmie oraz dym z ust kształtu w pracy "odwrócenie". Wydawało mi się, że tło za cieniem wyszło mi na tyle dobrze, że szkoda go psuć dymem.
Ciągle dojrzewam do stanu, w którym: to co mogę namalować, to też mogę "zepsuć" (w sensie bardzo pozytywnym). Pewnych rzeczy trzeba się świadomie wyrzec i to jest dobra droga.