Jeszcze przed końcem starego roku udało się namalować trzeci niewielki akryl z mojej obecnej miejscowości. Bardzo możliwe, że powstanie ich więcej ponieważ często przemieszczam się pieszo po okolicy i co jakiś czas odkrywam nieznane mi kadry.
Próba zastosowania masek na pasteli olejnej.
Poniżej kilka nocnych pasteli olejnych z okolic...
Malowanie byle-czym czyli wszystkim, co mam pod ręką jako promowanie "bylejakości", którą rozumiem jako przejaw autentyzmu.
Po powrocie z Alikante wracam do malowania serii z gwiazdozbiorami. Dokończony obraz poświęcony wodnikowi i prawie ukończony skorpion.