malowanie wszystkim
1 Kwiecień, 2025 - 15:12
Malowanie byle-czym czyli wszystkim, co mam pod ręką jako promowanie "bylejakości", którą rozumiem jako przejaw autentyzmu. Działanie takie podkreśla rolę pewnego mechanizmu, który przeciwny jest wszechobecnemu i powszechnemu dążeniu do doskonałości. Autentyzm taki zakłada bycie jako zastane i nie podlegające modyfikacji wzwyż. Naturalną koleją rzeczy bycie nigdy nie jest doskonałe i jako takie może być przedstawione nie tylko poprzez temat ale przede wszystkim poprzez metodę ponieważ to człowiek jest jego (tematu, obrazu) twórcą. Moje tworzenie zakłada pewne ograniczenie, które wynika z faktu sytuacji zastanej i nie widzę powodu aby ją fałszować. Dlatego też odpowiadają mi wszelkie działania określane jako patologie ponieważ są one bliższe określenia bytu. Nie chodzi tu tyle o prawdę co o autentyzm. Dla artysty oznacza to czasami samoograniczenie, czasami dyscyplinę. Z weekendowej sesji wyszły mi dwie dosyć ekspresyjne prace będące moim komentarzem społecznym. Do dyspozycji miałem: stare gwasze, zaschniętą temperę, pastel olejny, akryl. Podłoże to kartka, na której była jakaś moja wcześniejsza wprawka, dlatego mówię tutaj o pewnym recyclingu bo obraz jest jakby z odzysku i ma nowe życie. Jeśli kto chce, można je kupić u mnie zanim nie wrzucę do sprzedaży galeryjnej.


