selfscape in progress
16 Lipiec, 2016 - 13:27
Projekt dawno rozpoczęty jednak dopiero teraz mogę coś wrzucić :-D Przyznam, że nie cierpię w swoim malowaniu czegoś, co nazwę "sobością", wolę bardziej mechaniczny i nieludzki przekaz. Nie chodzi o indywidualność, choć przecież nie staram się jej na siłę budować, jeśli w ogóle. Pragnąłbym aby moje malowanie było próbą odejścia od siebie niż zagłębieniem się w człowieku. Jeśli jedna z serii prac nazwana była "body" to nie chodziło o pokazanie piękna ludzkiego ciała, ani nawet nie wprost przeciwnie. Traktuję ciało jako basic, podstawę konstytucji i siedlisko wszystkiego, co może się wydarzyć. Przy czym basic nie oznacza "pępka świata" ale jedynie możliwy punkt widzenia. Czego byśmy nie robili - to zawsze jesteśmy my.