nevs

Świąteczna podróż dobiega końca. Wszystko jest nieskładne, nie do końca ułożone i dopracowane. Bez jakiegokolwiek harmonogramu zabieram się za drobny przemalunek mojej starej pracy - dwie koszule. Nie udało mi się przed świętami, może uda się po. Rzeczy zbyt kompozycyjne nudzą mnie, np. Ostatnia Wieczerza Leonarda Da Vinci jest o wiele mniej interesująca niż Tintoretta. Po świętach - 3 aukcje młodej sztuki na których będzie można wylicytować moją pracę. Pierwsza - 4 listopada, następne - 5 i 8 listopada.
Szczegóły:
http://sda.pl/aukcje,1,pl.html
http://www.sklep.stalowa.art.pl/auction1.php
http://www.wda.dnagallery.pl/

Mroczne selfie w piwnicy.

Over us czyli inaczej nad nami - skończone. Można by przy tym jeszcze grzebać ale czekają inne pomysły; -)
Pora zająć się więc szkicami i collage'ami.
Poniżej kilka ujęć pracy.

Dla nie wtajemniczonych: ISS to Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ( International Space Station ), której zarys widać obok napisu, niżej Sputnik a dalej to już chyba nie trzeba i nie powinno się niczego wyjaśniać.

Dziś wyjazd w rodzinne strony, co sprzyja przemyśleniom. Czasami pod ich wpływem powstają ad hoc jakieś szkice, miniaturki, zalążki większych pomysłów.

Być może uporządkuję swoje zamierzenia co do kolejnych pejzaży figuratywnych.

No i po wczorajszej sesji z over us, czyli inspiracje lotniczo-topograficzno-oniryczne ciąg dalszy. Szacunkowo zostały jeszcze dwie sesje ale zważywszy na ostatni brak środków będę starał się je przedłużyć aby nie zostać w bezczynności.

Efekt piątkowego szwendania się z telefonem po ulicach Wrocławia: murale różnych autorów na swoich fotografiach. Trochę tego jest, a to tylko jedno miejsce we Wrocławiu o dosyć wysokim zagęszczeniu prac.Kilka z nich nie zmieściło się w tej galerii. Może dorzucę następnym razem.
U mnie weekendowa przerwa pod znakiem rozmyślania nad następnym projektem, a na tapecie ciągle płótno Over Us.