nevs
kilka ostatnich
Ostatnio zacząłem w Kłodzku pracę olejną, której tytułu jeszcze nie znam, a która jest transwestycją szkicu akrylem na większy format. Już od dawna chciałem to zrobić ale jakoś nie było czasu. Za tydzień - będę ją kończył. Na wszystko jest swój czas...Długo leżał u mnie zaczęty jeszcze w rodzinnym mieście olej na desce pod tytułem small alinoe i ryby. Format jest niewielki ale wymagał podmalowania kilku rzeczy oraz oprawy. Przy okazji jego "schnięcia", udało mi się namalować kilka mniejszych akryli.





2022/2023
Takie dwa opisy moich ostatnich prac przychodzą mi do głowy.
Silosy w Strzelinie: praca akrylowa na papierze o wymiarach całkowitych (wraz z passe-partout), samo okno - 24x30 cm, tematem są silosy w Strzelinie usytuowane w bliskiej odległości od torów kolejowych, skąd właśnie stara się uchwycić je "w biegu" malunek. Jest to pierwsza moja praca w 2023 i jest kontynuacją moich poszukiwań tematu przy jednoczesnym jego schowaniu (elementy białe są zamaskowane i niezamalowane, pozostawione jako surowe).
Ptaki: olej na płótnie, prezencie od brata, jest to kontynuacja tematu, który nie istnieje (tytułowe ptaki są wycięte i pozostawione jako biel płótna). Kiedyś cierpiałem na pewnego rodzaju fobie - chciałem bowiem uzyskać bardzo jasne tony pracy ale im usilniej nad tym pracowałem tum większą czułem niemoc w tym względzie. Chyba dotąd uważam, że nie ma da się osiągnąć większej bieli niż ta, którą jest samo zagruntowane płótno. Poza ptakami, które krążą nad przewróconą maszyną rolniczą niczym sępy - praca przedstawia wieżowce - wzorowane na tych w kłodzku, w ujęciu bardziej syntetycznym oraz zbierające się i nabrzmiewające chmury.
Jest jeszcze praca wieżowce - akryl na papierze. Miała być bardzo prosta. Ostatnia w 2022.




nowy rok
grudzień akrylowy
plakat wystawy?
Estonia
Od zawsze chyba podobało mi się zestawienie kolorów na fladze Estonii. Znajomy posunął mi pomysł aby nową prace nazwać karabińczyk, bowiem związana jest z bronią ale jednocześnie przedstawia chłopca - stąd zdrobnienie. W tej chwili myślę jednak aby nazwać ją po prostu Estonia. Jedynym odstępstwem kolorystycznym na być tutaj czerwień, której pomysł wziąłem z bo poprzedniej swojej pracy bo pod tytułem akrobata. Oczywiście góra ma być tutaj synteza, prostota i przemyślana plama. Nie znoszę dłubaniny, a to głównie dlatego że czasami mnie ponosi...




3 prace na papierze
Pio
pracowite dni
Strony
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »